Dzisiaj nauczyliśmy się odróżniać pomadę od lukru królewskiego i zwykłego lukru. To różne półprodukty stosowane do wykończania wyrobów cukierniczych, często mylone, gdyż wyglądają na pierwszy rzut oka podobnie tworząc białą powłokę na powierzchni wyrobów. Wszystko zrobiliśmy samodzielnie i jesteśmy z siebie bardzo dumni. Nikt nie przypuszczał wcześniej, że gotowanie roztworu cukrowego może być tak pasjonujące. Obserwowalimy, jak się gotuje, gęstnieje, mierzyliśmy jego temperaturę, a na koniec ubiliśmy z niego pomadę - wyszła fantastycznie gęsta i rewelacyjnie biała. Zrobiliśmy też glazurę z białek i lukier na bazie soku z cytryny. A potem udekorowaliśmy wyroby i oczywiście zjedliśmy je... Po tak przecukrzonym dniu przyda się pogadanka nt racjonalnego odżywiania.